niedziela, 21 lutego 2016

Bycie fotografem ma wiele dobrych stron, ale najwięcej dobrych stron ma książka!

Cześć! Na wstępie chciałabym podsumować pierwszą część mojego niedawno ukazanego się poradnika: jestem naprawdę szczęśliwa, że przyjęliście go z takim entuzjazmem! Przyznam, że miałam mieszane uczucia co do jego odbioru, a tu proszę. Jakie to przyjemne uczucie wgapiać się w monitor, czytać te wszystkie miłe komentarze, szczerzyć się do siebie i myśleć 'no Oliwka, wykonałaś kawał dobrej roboty' :D Wracając do tych komentarzy: bardzo za wszystkie Wam dziękuję! Dziękuję również za słowa pochwały wszystkim, którzy mają ze mną kontakt poza Blogspotem. Dobrze mieć wokół siebie ludzi, którzy utwierdzają cię w tym co robisz i napędzają do jeszcze efektywniejszego działania. Z całego serca Wam wszystkim dziękuję ♥ 
Cykl jak widać przyjął się bardzo dobrze, więc ogłaszam, że jestem w trakcie opracowywania kolejnej części. Chcę z nią zdążyć jeszcze w tym tygodniu, bo nie wiadomo jak bardzo dobije mnie powrót do szkolnej rzeczywistości (podejrzewam, że bardzo). Jak już wspominałam w komentarzach: zaczęłam od spraw banalnych, jak to zwykle w nauce bywa. Wraz z ukazaniem się kolejnych części poprzeczka będzie stawiana coraz wyżej. Pogoda znów zafundowała mi przykrą niespodziankę (w piątek śnieg, a dzisiaj totalny armagedon), ale i z tym sobie poradzę. Jeśli macie jeszcze jakieś obiekcje, posiadacie jakiekolwiek sugestie dotyczące kolejnych odsłon, podzielcie się nimi ze mną :3 W końcu owy poradnik ma służyć Wam, więc dostosowanie to podstawa.
Dodam, że mam jeszcze w zanadrzu parę innychtematycznych tasiemców, jednak nie jestem w stanie przewidzieć ich ukazania. Na razie musi Wam wystarczyć ta informacyjka.
Gdyby nie ten poradnik, dzisiaj obeszłoby się bez tej paplaniny. Zapraszam na mały powrót do przeszłości, a mianowicie klasyczną sesję. Jest całkiem świeża, bo robiona kilka dni temu. Muszę przyznać, że zdjęcia wyszły całkiem dobrze, toteż nie namyślając się wiele, kilka z nich opublikowałam na Facebook'u, jedno na moim Instagramie (https://www.instagram.com/dolls.passion/). Wobec takiego obrotu uznałam, że nie ma sensu kisić ich w telefonie :p Mam nadzieję, że spodobają się Wam, tak jak i mi (a nawet bardziej xd). Do następnego wpisu!
Też Was zawsze ciekawi jaka książka użyta została w tego typu sesjach? :D Moją modelkę drugiego planu możecie zobaczyć poniżej. Naprawdę świetna ksiazka, nie tylko dla fanów Harry'ego (obecna :3).

3 komentarze:

  1. Śliczne te zdjecia (nie nalożyłaś cenzurę !:p) Super ze robisz poradniki . Możesz zrobic ,,5 rzeczy których nie rób podczas fotosesji "

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniała lalka... Widziałam ją w sklepie... serce załomotało, ale cena mnie otrzeźwiła..., bo mam w planach inne wydatki... Szkoda..., ale kiedyś ją złapie :)))

    OdpowiedzUsuń