piątek, 20 kwietnia 2018

Żyję i mam się (nie)dobrze

Czołem!
Dzisiaj przeszłam samą siebie. Tam w dole czekają na Was 4 zdjęcia (wygrzebane z komputerowej otchłani). Szalona Oliwka.
Ogarnęłam, że zaczynam wyłamywać się z systematycznych wizyt tutaj, więc postanowiłam dać jakiś znak życia. Pisanie tu postrzegam ostatnimi czasy jako swojego rodzaju pracę, obowiązek, ale obowiązek z grupy tych przyjemniejszych, które wykonuje się z bananem na twarzy.
Co mnie tak zmogło, zapytacie. Niedługo już będzie tydzień jak męczę się z jęczmieniem czy innym żytem pod okiem. Nic przyjemnego, serio. Człowiek chodzi z żółtym sińcem pod okiem (to jakiś gratis do tego jęczmienia), ludzie gotowi jeszcze pomyśleć, że jestem ofiarą jakiejś przemocy domowej (mała dygresja do czasów przedszkolnych, kiedy to pani postanowiła interweniować, gdy zobaczyła siniaka nabitego klockiem podczas zabawy z kolegą, a podejrzewała Bóg wie co). 
Aż cud, że udało mi się w tym tygodniu przeżyć te wszystkie sprawdziany, a nawet napisać pracę na konkurs (trzymanie kciuków jest wskazane, ale wyniki dopiero ostatniego dnia maja, więc mogą Wam się porobić odciski, nie chcę mieć na sumieniu Waszych paluchów).
Wystarczy przeżyć jeszcze jeden tydzień i cieszyć się tą chwilką wytchnienia w czasie maturalnego szału, który notabene dosięgnie mnie w przyszłym roku. Ale kto by się tam tym teraz przejmował. Co z tego, że Tadeuszek przeczytany tylko do drugiej księgi.

Chyba już wypociłam, co miałam wypocić; mam nadzieję, że niebawem wrócę tu z czymś ambitniejszym niż dzisiejsza paplanina o zbożach.
3-majcie się!





16 komentarzy:

  1. Szybkiego powrotu do zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję i życzę powrotu do zdrowia!
    Super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie lubię Twój sposób pisania. Nie mam konkretnego powodu, ale jest jakiś taki... przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wilczasty to jeden z bardziej udanych MH :D
    Gratuluję zaliczeń kolejnych i życzę abyś jak najszybciej uporała się z tym okowym żniwem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, jest świetny! Bolą mnie tylko te sztywne nadgarstki :x
      Dziękuję!

      Usuń
  5. Mam nadzieję, że z okiem już lepiej, no i trzymam kciuki za pracę konkursową :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzeje ze jestes juz zdrowa <3 trzymam tez kciuki za prace konkursowa :) :)

    Lalek fajny, wiem bo mam go w tej wersji co najmniej razy dwa albo i trzy :P

    Jak to tylko do 2 ksiegi Tadeusza....??? A mnie sie tak podobala ta ksiazka <3 Jedyna lektura ktorej nie strawilam mimo ze jestem typowym molem ksiazkowym to "Lalka" Ale podejrzewam ze nad "Chlopami" tez bym usnela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówko póki co dopisuje, dzięki Bogu.
      Ja właśnie Lalkę ubóstwiam! Tadeuszka umiem nawet większy kawałek na pamięć (i to nie Inwokację), ale mimo wszystko jakoś mi nie podchodzi. A Chłopi dopiero przede mną...

      Usuń
    2. A ja znow nie moglam jej zmeczyc, dostawalam dziwnego napadu sennosci i kompletnie nie moglam sie wciagnac w tresc ;) Chlopow przerabialismy dzieki Bogu tylko we fragmentach... ;) Ale chyba najmilej wspominam trylogie Sienkiewicza ;)

      Usuń
    3. My jako rozszerzenie pewnie weźmiemy na siebie całość. Chociaż Zbrodnię Ikara (he he) mieliśmy we fragmentach. O dziwo

      Usuń